poniedziałek, 30 stycznia 2012

7 rad, które zwiększą Twoje szanse na poznanie dziewczyny w klubie.



Każdy kolejny imprezowy weekend sprawia, że jestem załamany tym co widzę w klubach. Te same pragnienia, te same błędy, ciągle te same porażki... Kiedyś były szkoły uwodzenia dla facetów. Za kilka tysięcy złotych dawały nadzieję tym, którzy przyzwyczajeni przez korporacje, że na wszystko są jakieś szkolenia, pragnęli zostać wirtuozami sztuki podrywu. 

Zupełnie za darmo dam Wam kilka rad, bo już nie mogę dłużej na Was patrzeć:

1) Ubierz się inaczej niż do pracy!
 


W garniturze, koszuli czy marynarce wyglądasz świetnie, ale po całym tygodniu pracy ludzie mają ochotę odpocząć od korpo dresscodu. Nie znam się na lokalach gdzie wpuszczają tylko w takich strojach, więc wypowiadam się o całej reszcie. Jeansy, longsleave, koszulka z jakimś fajnym wzorem (hasło “i support single moms” jest super, ale nie na taką okazję) - wszystko co sprawi, że będziesz się czuł wygodnie i będzie w stanie tańczyć.

2) Tańcz! 

W klubie leci muzyka i (przynajmniej w teorii) ludzie przychodzą się tam bawić. Jeśli tańczysz to masz czas rozejrzeć się po parkiecie i zobaczyć ile dziewczyn ma już towarzystwo, a ile go dopiero szuka. Jeśli jeszcze nie umiesz, to naśladuj ludzi dookoła siebie. Tylko błagam, odpuść sobie figury typu “kierownica”, “robienie pizzy”, “mycie pokładu”. Poza tym taniec ma jeszcze jedną zaletę, o której mówię w następnym punkcie...

3) Nie nawal się!



Jeśli jesteś spięty, bo od roku nic nie poderwałeś, to wypij jednego drinka (no dobra, dwa). Ale zanim zamówisz trzeciego, idź potańcz. Stojąc cały czas przy barze wyglądasz na gościa, który nic innego nie umie i masz gwarancję szybkiego “zrobienia się”, co zupełnie nie służy podrywaniu. Ja potańczysz 10-20 minut to na pewno Ci pomoże uniknąć zbyt szybkiego wejścia w stan upojenia. Poza tym pijany prawdopodobnie masz tendencję do robienia rzeczy, których nie wolno, czyli...


4) Nie łap jej za tyłek po 30 sekundach!

Obaj wiemy, ze ma świetny, ale naprawdę nie powinieneś jej tego okazywać już po 30 sekundach tańczenia obok siebie. W ogóle nie wolno Ci dotykać dziewczyny, chyba że ona zacznie dotykać Cię pierwsza. Pamiętaj, gdzie Cię dotknęła - to jedyne miejsca, w których możesz również dotknąć jej. Tą prostą metodą na pewno nie zostaniesz posądzony o próby macania. Jedyne co możesz zrobić pierwszy to...


5) Uśmiechaj się!

Przyszliście do klubu żeby się bawić. Wszyscy chcecie spędzić miło czas, a uśmiechanie się jest objawem dobrej zabawy. Jeśli będziesz uśmiechnięty, to dziewczyny będą odbierać Cię jako faceta, który umie się bawić. Nie oznacza to, że masz się szczerzyć cały wieczór, jakbyś był chodzącą reklamą Colgate. Delikatny i szczery uśmiech sprawi, że po ciężkim tygodniu Twój widok nie będzie przypominał o zaległym raporcie na poniedziałek, czy kolokwium, do którego jeszcze nie zaczęła się uczyć.


6) Rob przerwy!

Zarówno od drinków, jak i od tańczenia. Kup sobie wodę (tak jest dostępna w barze) i spokojnie popijaj małymi łyczkami. Jeśli będziesz to dobrze robił, to rano obudzisz się bez kaca i będziesz w stanie normalnie funkcjonować. Poza tym pijąc wodę masz czas pomyśleć co powiesz, bo przecież... warto rozmawiać.


7) Rozmawiaj z ludźmi!

Poznawanie ludzi, to przede wszystkim rozmowa. Tańczenie, uśmiechanie się, dobry wygląd - to wszystko elementy, które sprawią, że ta jedna wymarzona będzie chciała z Tobą porozmawiać. Podejdź i zacznij rozmowę od pytania o to jak się bawi, albo co pije. Im bardziej naturalne pytanie, tym lepiej. Potem już tylko słuchaj i zadawaj pytania do tego co mówi. Już w liceum miałeś na polskim ćwiczenia “tekst i pytania do tekstu”. Ona naprawdę nie chce słuchać o tym, że nowy MySQL ma niesamowite funkcje lub, że w Twoim dziale planują zwolnienia. Pogadaj z nią o czymś co fascynuje Was oboje - czyli o niej.

Na razie tyle, jak opanujecie te punkty a będziecie mieć przewagę nad 95% kolesi w klubach, więc i szansę na poznanie dziewczyny macie znacznie większą. One przecież też przyszły kogoś poznać...

Poznawaj kobiety w klubach. Nie po to, żeby je przelecieć (to nie ma sensu na dłuższą metę), ale właśnie dla samego poznawania. Zobaczysz jak wiele może się w Twoim życiu zmienić. Może pewnego dnia spotkasz w klubie tą wyjątkową. Dzięki temu, że nie zachowujesz się jak “zjeb” (to cytat), będzie chciała z Tobą porozmawiać i będzie to początek wspaniałego wieczoru, który może odmienić Twoje życie. Dlatego przestrzegaj tych prostych zasad i bądź cierpliwy. Bo nigdy nie wiesz kiedy spotkasz tą jedyną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz